Jakie są szanse na trafienie piorunem? A szanse na wygranie milionów na loterii? Albo na przebicie dwóch opon podczas tej samej podróży?
Odpowiedź: Prawdopodobnie lepsze niż przewidywanie długości życia kandydata na farmaceutę podczas pierwszej rozmowy kwalifikacyjnej.
Przy bardzo niewielkiej liczbie pracowników aptek w okolicy do wyboru, obecnie często wybieramy pracowników bez faktycznego doświadczenia w pracy w aptece. Oznacza to, że liderzy muszą mieć jeszcze bardziej bystre oko do wykrywania umiejętności przekrojowych ukrytych w historiach osób, z którymi rozmawiamy.
Po niezliczonych rozmowach kwalifikacyjnych patrzę teraz na osobowość zamiast na umiejętności, ponieważ umiejętności można się nauczyć. Wśród profilu postaci w zespole staram się znaleźć uzupełnienie cech, które dobrze się ze sobą łączą i zapewniają ogólną równowagę zespołu. Na przykład, jeśli cała piątka pracowników posiada naturalny instynkt do przewodzenia i wymyślania, to będziemy się ścierać. Zespół potrzebuje kogoś, kto przejmie kontrolę i kogoś, kto będzie chciał wskazówek.
Dzięki wieloletniemu doświadczeniu myślę teraz o osobowości potencjalnego klienta w kilku innych spektrach, opisanych na poniższym rysunku.
Czy będą się wzbraniać przed konfrontacją czy biec w jej kierunku?
Ponieważ świat farmacji często sprawia, że jesteśmy postrzegani jako ci źli, będą chwile, które przyniosą pewne otarcia. Jeśli wszyscy pracownicy obawiają się tego zamieszania, nigdy nie pójdziemy do przodu. Z drugiej strony, jeśli wszyscy agresywnie włączymy się do rozmów, które nie wymagają silnej obecności, spowodujemy zamieszanie, gdy powinniśmy je przepuścić.
Czy opierają się zmianom lub wpływają na innych, aby się zmienili?
W naszym zawodzie adaptacja jest codziennością. Rozwijamy nowe pomysły, aby znaleźć lepsze rozwiązania i ćwiczymy nasze nawyki, zamiast utrzymywać je w stagnacji przez lata. Jeśli wszyscy pracownicy mają problemy z podstawowymi zmianami, nie nadążymy. Jednocześnie, jeśli wszyscy pracownicy nie są w stanie utrzymać status quo lub nie są w stanie…